"Ministerstwo Spraw Zagranicznych powinno zorganizować rozmowy telefoniczne z przywództwami Niemiec i Francji w trójstronnym formacie normandzkim i zwrócić się o rozmowy w wiceprezydentem USA (Joe Bidenem), przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem i zainicjować rozmowę z prezydentem FR (Federacji Rosyjskiej) Putinem" - poinformowały służby prasowe Poroszenki po spotkaniu prezydenta z kierownictwem struktur siłowych i resortu spraw zagranicznych. Ponadto ministrowi obrony, szefowi sztabu generalnego, szefowi Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i ministrowi spraw zagranicznych polecono zorganizowanie spotkań z kierownikami misji dyplomatycznych akredytowanych na Ukrainie. Ich celem ma być przekazanie informacji o rozwoju sytuacji w pobliżu granicy administracyjnej z anektowanym przez Rosję Krymem i linii styku stron konfliktu w Donbasie - podała agencja Interfax-Ukraina. Wcześniej Poroszenko przekazał, że zarządził wzmocnienie gotowości bojowej wszystkich ukraińskich sił, stacjonujących przy granicy z Krymem i w Donbasie. Specjalne posiedzenie ONZ Rada Bezpieczeństwa ONZ omówi w czwartek na posiedzeniu za zamkniętymi drzwiami pogłębiające się napięcia między Rosją a Ukrainą w związku z zarzutami Moskwy, że Kijów przygotowuje ataki na anektowanym Krymie - poinformowali dyplomaci. O zorganizowanie pilnego spotkania zabiegała ukraińska misja przy ONZ. Ponadto anonimowy przedstawiciel NATO powiedział dziennikarzom, że Sojusz jest głęboko zaniepokojony tarciami między Rosją a Ukrainą i uważnie obserwuje sytuację. Ocenił on, że Rosja nie przedstawiła żadnych dowodów na poparcie formułowanych przez siebie oskarżeń, według których Ukraina wysłała sabotażystów, aby przeprowadzili ataki na anektowanym w marcu 2014 roku półwyspie. Rosja: Ukraińcy planowali atak W środę rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) poinformowała, że Ukraińcy planowali przeprowadzić atak terrorystyczny na Krymie, którego celem byłaby krytyczna infrastruktura. Według FSB zlikwidowano tworzącą się ukraińską siatkę szpiegowską i udaremniono próbę przerzucenia innej grupy dywersyjnej na Krym. Po tych doniesieniach Putin oskarżył Ukrainę o stosowanie "praktyki terroru" dla sprowokowania nowego konfliktu i zdestabilizowania zajętego przez Rosję Krymu. Podkreślił, że w związku z "zatrzymaniem dywersantów" na Krymie nie mają sensu rozmowy tzw. czwórki normandzkiej (Rosja, Ukraina, Francja, Niemcy) na temat procesu pokojowego na wschodzie Ukrainy, do których miało dojść w kuluarach wrześniowego szczytu G20 w Chinach. Informacjom FSB zaprzeczyły kategorycznie ukraińskie ministerstwo obrony i wywiad wojskowy, który według Moskwy miał organizować dywersję. Poroszenko oświadczył natomiast, że rosyjskie oskarżenia to fantazje i cyniczny pretekst do dalszych militarnych gróźb wobec Kijowa.