Parlament przyjął także Narodową Strategię Walki z Korupcją oraz ustawę o prokuraturze, co pozwoli na dogłębne zreformowanie tej instytucji. "Dokonaliśmy znaczącego kroku na rzecz walki z korupcją, która jest rakiem, niszczącym nasze państwo" - oświadczył po głosowaniach prezydent Poroszenko. Strategia antykorupcyjna należy do pakietu ustaw, o które apelował do władz ukraińskich Międzynarodowy Fundusz Walutowy, uzależniając od jego przyjęcia dalszą pomoc finansową dla Kijowa. Narodowe Biuro Antykorupcyjne pozostanie poza dotychczasowym systemem organów ścigania i będzie podlegało parlamentowi. Biuro ma zajmować się prowadzeniem spraw korupcyjnych przede wszystkim wśród deputowanych do parlamentu i członków rad niższych szczebli, urzędników rządowych, sędziów, prokuratorów, wojskowych i kierownictwa firm, w których państwo ma ponad 50 proc. udziałów. Narodowa Strategia Walki z Korupcją rozłożona jest na najbliższe trzy lata. Dokument mówi m.in. o przejrzystości w finansowaniu wyborów oraz działalności partii politycznych. Czytamy w nim o reformie w sferze przetargów państwowych, ograniczeniu immunitetu sędziów, ograniczeniu kompetencji prokuratury i usunięciu barier w prowadzeniu biznesu, które sprzyjają korupcji. W Indeksie Percepcji Korupcji Transparency International w 2013 roku Ukraina zajęła 144. miejsce pośród 175 badanych krajów, uzyskując 25 punktów w 100-stopniowej skali, gdzie 0 oznacza największe skorumpowanie, a 100 najwyższą transparentność. W tym samym rankingu Polska zajęła 38. miejsce. W ubiegłym tygodniu goszcząca w Kijowie wysokiej rangi przedstawicielka Departamentu Stanu USA Victoria Nuland zapowiedziała, że jej kraj będzie uważnie śledził wdrażanie przez Ukrainę ustaw antykorupcyjnych. Oceniła wówczas, że korupcja jest obecnie największym zagrożeniem dla przyszłości Ukrainy. Z Kijowa Jarosław Junko