Doniecka placówka to więzienie o zaostrzonym rygorze dla niebezpiecznych przestępców. "W zakładzie karnym wybuchł bunt, w wyniku którego uciekło 106 osadzonych" - napisała rada miasta w oświadczeniu.Po ustaniu ostrzału część więźniów wróciła. Na razie nie podano ich dokładnej liczby. Władze informują, że szczegółowe dane podadzą wieczorem w poniedziałek. Poza częścią mieszkalną kolonii karnej pocisk uszkodził też sztab, podstację elektryczną i strefę przemysłową w kolonii. Oblężony Donieck Ukraińska armia przygotowuje się do odbicia Doniecka z rąk prorosyjskich separatystów. Trwają walki na jego przedmieściach. Agencja Interfax-Ukraina pisze, że noc z niedzieli na poniedziałek była w Doniecku niespokojna. W całym mieście słychać było wystrzały z broni ciężkiej. Pociski uszkodziły trzy prywatne domy, sklep, kilka garaży i trzy samochody. W wielu dzielnicach przez dłuższy czas brakowało prądu. Poniedziałek zaczął się od ostrzału artyleryjskiego, najpewniej od strony lotniska - pisze agencja.Cytowany przez agencję Reuters rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Kijowie Andrij Łysenko oświadczył w poniedziałek, że ukraińskie siły przygotowują się do końcowej fazy przejęcia Doniecka z rąk prorosyjskich separatystów. Zaznaczył, że obecnie Donieck jest odcięty od głównej twierdzy rebeliantów - Ługańska. W weekend premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Zacharczenko ostrzegł, że Donieck stoi w obliczu braku wody, żywności i elektryczności, ale separatyści są gotowi bronić miasta.W konflikcie na wschodzie Ukrainy zginęło do tej pory ponad 1300 osób, a około 285 tysięcy musiało uciekać z ogarniętych działaniami bojowymi terenów.