- Dziś zablokowana jest siedziba rządu, parlament i administracja prezydencka. Każdego dnia blokowane będą kolejne budynki, dopóki (prezydent Wiktor) Janukowycz nie zrozumie, że nadszedł czas zmian - krzyczał ze sceny były szef MSW Jurij Łucenko.- Domagamy się od władz przede wszystkim podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE i dymisji rządu. Odzyskamy Ukrainę przejętą przez tę bandę! - mówił. Ołeksandr Turczynow ze sztabu organizatorów protestów zaapelował, by część zgromadzonych pozostała na Majdanie, zaś pozostała udała się w kolumnie do dzielnicy rządowej. - Idziemy małymi grupkami: po 30-50 tysięcy ludzi - powiedział Turczynow.