Ołeksandr Turczynow poinformował, że kraj jest coraz bliżej wprowadzenia stanu wojennego. Powodem jest brak realnej szansy i postępów w rozmowach pokojowych z prorosyjskmi separatystami. - Ukraińskie władze mają legitymację do pojęcia takiej decyzji, przeszły przez demokratyczne wybory i mogą podjąć taką decyzję, by zacząć wykonywać zobowiązania, które nakłada na nie umowa stowarzyszeniowa - podkreślał były wiceszef MSZ w rządzie PiS Witold Waszczykowski, dodając, że wojsko ukraińskie ma szansę wygrać z rebeliantami, ale nie z Rosją, jeśli ta nadal będzie wysyłać do Donbasu wsparcie dla separatystów: żołnierzy i sprzęt.