Jak poinformował wiceminister spraw zagranicznych, Kostiantyn Jelisiejew, Kijów już przesłał swe uwagi w tej sprawie do Brukseli. Jelisiejew mówił o tym na posiedzeniu komisji ds. integracji europejskiej Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy. Problemy Ukraińców z uzyskaniem wiz do UE świadczą - jak wyraził się wiceminister - o "kulejącej" realizacji zawartej w styczniu między Ukrainą a UE umowy o uproszczeniu systemu wizowego. Główne pretensje MSZ dotyczą pobierania od obywateli Ukrainy wyższych opłat za rozpatrzenie wniosku wizowego, działalności wskazywanych przez konsulaty UE pośredników wizowych i przekraczania terminów wydawania wiz. Ukraińcy narzekają, że konsulowie często wymagają od nich dokumentów, o których nikt wcześniej nie informował, a podejmując decyzję o odmowie wizy, nie tłumaczą jej przyczyn. Jelisiejew zapowiedział, że Ukraina wzmocni w związku z tym działania na rzecz całkowitego zniesienia wiz dla jej obywateli, podróżujących do UE. Wyraził nadzieję, że nastąpi to za cztery lata. - Stawiamy sobie za cel Euro 2012 na Ukrainie i w Polsce - oświadczył wiceszef ukraińskiej dyplomacji. O problemach z unijnymi wizami dla Ukraińców mówił także na posiedzeniu parlamentarnej komisji pełniący obowiązki szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Wałentyn Naływajczenko. Poinformował, że jego instytucja posiada dowody łamania umowy o uproszczonym porządku wizowym przez przedstawicielstwa dyplomatyczne UE na Ukrainie, lecz większą część wystąpienia poświęcił korupcji uprawianej przez ukraińskich pracowników konsulatów. - Gotowi jesteśmy ujawnić fakty korupcji wśród funkcjonariuszy wojsk wewnętrznych (ochraniają oni konsulaty), którzy wpuszczają ludzi do konsulatów za pieniądze i personelu technicznego - konkretnie naszych (ukraińskich) obywateli, którzy biorą pieniądze (za załatwienie formalności wizowych) - powiedział Naływajczenko. Zgodnie ze styczniową umową o uproszczeniu systemu wizowego między Ukrainą a UE, obywatele ukraińscy, którzy chcą uzyskać wizę do Unii, teoretycznie nie muszą przedstawiać świadectwa pracy, ani zaświadczenia o dochodach. Umowa nie wskazuje także na konieczność przedstawiania kopii dowodu osobistego i świadectwa posiadania konta bankowego. W praktyce konsulaty państw UE, w tym Polski, zastrzegają na swych stronach internetowych, że mogą poprosić starających się o wizę Ukraińców o przedstawienie dokumentów, zawierających "dowody powrotu na Ukrainę".