Rano pod ratusz podjechały 3 milicyjne autobusy i zablokowały wszystkie wejścia. W trakcie ataku antyrządowi demonstranci polewali funkcjonariuszy wodą, wykorzystując sprzęt przeciwpożarowy. Gdy ci wycofali się do autobusów, tłum podszedł do pojazdów i zaczął obrzucać je kawałkami drewna. Demonstranci zablokowali autobusy. Pod pojazdy wrzucono świecę dymną. Tradycyjnie też starsze kobiety zaczęły apelować do milicjantów, aby nie atakowali demonstrantów. Przekaz z Kijowa na żywo (Uwaga! Mogą występować przerwy w przekazie) Oddziały samoobrony Majdanu Niepodległości starały się przeszkodzić atakowi na milicjantów i wzywały, by nie dać się sprowokować. Na placu przed ratuszem jest ok. 2 tys. ludzi, którzy zareagowali na odparcie ataku milicji okrzykami: "Zuchy!". Wcześniej milicjanci blokowali główne wejście do budynku. Siedziba władz miasta jest drugim kluczowym obiektem dla manifestujących. Podobnie, jak w siedzibie państwowych związków zawodowych, przygotowywane są tam posiłki, dyżurują lekarze, można tam przyjść i się ogrzać.