Według eksperta wojskowego Dmytra Tymczuka, w ciągu doby zanotowano 65 ostrzałów. Najwięcej w okolicach Debalcewa i Doniecka. Jego zdaniem, jest to związane z dostawą broni i amunicji przez kolejny tzw. "konwój humanitarny", który niedawno przybył z Rosji. Z kolei OBWE drugi dzień z rzędu informuje o przemieszczaniu wojsk bez znaków rozpoznawczych na terytorium samozwańczej republiki donieckiej. Przedwczoraj obecni tam obserwatorzy tej organizacji mówili o kolumnie składającej się z 40 wojskowych ciężarówek. Wśród nich było 19 Kamazów ciągnących za sobą haubice. Wczoraj z kolei zauważono dwie kolumny, po 17 ciężarówek każda, kierujące się na zachód. Przewoziły one działa artyleryjskie i wyrzutnie rakiet Grad oraz amunicję. Tymczasem w centrum Charkowa późnym wieczorem doszło do eksplozji w pubie Ściana, do którego często przychodzą miejscowi nacjonaliści oraz członkowie batalionów ochotniczych wracający z frontu. Rannych zostało 8 osób. Milicja rozpatruje dwie przyczyny: wybuch gazu i podłożenie ładunku wybuchowego. Przed eksplozją zauważono pozostawioną przez kogoś reklamówkę.