Borodianski poinformował o tym w sobotę na Facebooku, po doniesieniach mediów, iż do jego resortu wpłynęło pismo z prośbą o zezwolenie na zorganizowanie takiego pokazu w okresie od 15 do 29 lutego bieżącego roku. Na wiadomość o planowanym pokazie zareagował wcześniej ambasador Polski na Ukrainie Bartosz Cichocki. "Pokaz mody w zagrabionej przez bolszewików i dotychczas niezwróconej kijowskiej świątyni?" - napisał na Facebooku. Po informacji Borodianskiego, iż pokaz jednak się nie odbędzie, dyplomata dodał: "Brawo Panie Ministrze!". Kościół św. Mikołaja jest obiektem państwowym, wykorzystywanym jako sala organowa. Jednocześnie odprawiane są tam msze święte Kościoła rzymskokatolickiego. "Pokazu mody w budynku kościoła św. Mikołaja, który zarządzany jest przez Narodowy Domu Muzyki Organowej i Kameralnej Ukrainy nie będzie" - zapewnił Borodianski. "Ponieważ jest to jednocześnie i Narodowy Dom Muzyki Organowej i Kameralnej Ukrainy oraz działający kościół, w sprawie wszelkich przedsięwzięć odbywających się w tym miejscu, liczy się stanowisko proboszcza. Proboszcz ustnie udzielił już odpowiedzi negatywnej" - poinformował minister kultury. Wcześniej portal Obozrevatel poinformował, że o pozwolenie zorganizowania pokazu w kościele wystąpiła projektantka Alona Serebrowa, właścicielka marki Serebrova. Oświadczyła ona, że pokaz został już uzgodniony z Kijowską Miejską Administracją Państwową. "Prezentacja kolekcji ukraińskiej projektantki na terenie Narodowego Domu Muzyki Organowej i Kameralnej Ukrainy stanie się symbolem nowych związków pomiędzy tradycją a współczesnością (...) i bez wątpienia zwróci uwagę młodzieży na ten kulturalny i architektoniczny zabytek Ukrainy" - napisała w piśmie do resortu kultury, kopię którego opublikował portal. Obozrevatel dotarł także do listu ministerstwa do proboszcza kościoła św. Mikołaja, księdza Andrzeja Raka, w którym proszony jest on o przekazanie opinii w sprawie tej inicjatywy. Kościół św. Mikołaja od lat 70. ubiegłego wieku wykorzystywany jest jako sala organowa. Regularnie odbywają się tu nabożeństwa rzymskokatolickie, jednak kijowscy katolicy prowadzą starania o odzyskanie świątyni. Jak dotychczas nie przyniosły one wyników. Kościół, który 110 lat temu zbudował polski architekt Władysław Horodecki, jest w bardzo złym stanie technicznym i wymaga natychmiastowego remontu. Państwo ukraińskie nie przyznaje na ten cel środków. W 2001 roku kościół odwiedził podczas swej pielgrzymki na Ukrainę papież Jan Paweł II. W 2007 roku w świątyni był prezydent Lech Kaczyński z małżonką. Spotkali się w niej wówczas z Polakami, którzy mieszkają w Kijowie, oraz z przedstawicielami duchowieństwa katolickiego.