Przedstawiciel USA przy OBWE Daniel Baer poinformował, że 15 państw członkowskich, w tym Stany Zjednoczone, postanowiło zgłosić obserwatorów do tej misji. Agencja dpa pisze, powołując się na zachodnie źródła dyplomatyczne, że obserwatorzy będą nieuzbrojeni, a celem ich misji będzie monitorowanie aktywności militarnej Rosji. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Andrij Parubij informował wcześniej, że misja OBWE pojedzie na Krym w celu monitorowania tam sytuacji. Dodał, że na Krymie sytuacja w sferze bezpieczeństwa jest "skomplikowana, ale stabilna". Parubij oświadczył, że RBNiO wzmacnia przejścia graniczne na granicy z Rosją i dodatkowo wysyła tam przedstawicieli organów bezpieczeństwa, "aby nie dopuścić do przenikania ekstremistów na terytorium Ukrainy, a także Krymu". Zaznaczył, że sytuacja na granicy jest napięta, gdyż przy każdym ukraińskim przejściu granicznym stoi 100-150 uzbrojonych ludzi w celu wywierania presji psychologicznej.