W Kijowie wieczorny marsz zorganizował Prawy Sektor i batalion Azow, w którym walczy wielu nacjonalistów. Dlatego w czasie demonstracji, która przeszła ulicami stolicy, wśród około 2 tysięcy jej uczestników, widać było wielu ludzi w ubraniach wojskowych. Uczestnicy palili race i świece dymne. Wznoszono hasła: "Sława Ukrainie! Sława bohaterom", "Bohaterowie nie umierają". Wiele z nich jeszcze niedawno kojarzyły się tylko z historią UPA. Obecnie raczej odnoszą się do tych, którzy zginęli w czasie rewolucji na Majdanie i podczas walk na Wschodzie. Wiele haseł manifestacji w Kijowie dotyczyło polepszenia stanu zaopatrzenia batalionów ochotniczych. Niewiele mniejsza manifestacja odbyła się w Charkowie. Wzięło w niej udział półtora tysiąca osób i niemal tyle samo funkcjonariuszy milicji. Po ostatniej patriotycznej manifestacji, obalono w mieście pomnik Lenina. Najmniej osób, około 150, zebrało się w Odessie.