Ukraina: Koniec małego ruchu granicznego z Rosją
Ukraina rezygnuje z małego ruchu granicznego z Rosją. Ma to utrudnić przemieszczanie się separatystów na terenach przygranicznych.
Od 1 marca Ukraińcy wprowadzili dla Rosjan obowiązek posiadania paszportu przy wjeździe na terytorium Ukrainy. Do niedawna wystarczył dowód osobisty. I nadal wystarczy dla mieszkańców strefy przygranicznej, którzy są objęci małym ruchem granicznym. To właśnie z nich rekrutowali się uczestnicy prorosyjskich manifestacji przywożeni z Rosji do Charkowa i Doniecka wiosną zeszłego roku.
Władze obawiają się powtórki tych wydarzeń i od 16 marca, jak poinformował premier Arsenij Jaceniuk, małego ruchu granicznego z Rosją nie będzie.
- To jest kwestia bezpieczeństwa państwa i kontroli nad przemieszczaniem obywateli, szczególnie Rosjan, którzy niestety nie przyjeżdżają tu jako turyści - dodał.
Tymczasem Rosjanie nie wprowadzają żadnych ograniczeń dla Ukraińców. Nadal mogą oni podróżować z dowodem osobistym.
Według ukraińskich komentatorów, w ten sposób Moskwa ułatwia ucieczkę do Rosji młodym mężczyznom, którzy mogą trafić do wojska w wyniku mobilizacji i nie chcą bronić swojej ojczyzny.