W rezultacie zdarzenia nikt nie ucierpiał, nie uszkodzono też przedstawicielstwa dyplomatycznego - przekazano. Ustalane są okoliczności zajścia, a w sprawie wszczęto śledztwo z artykułu dotyczącego chuligaństwa. Sytuacja na Ukrainie. Głos zabrały USA USA ponownie wzywają Rosję do wycofania swoich wojsk rozlokowanych wzdłuż granic z Ukrainą - oświadczył w czwartek rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price. Rzecznik powitał z zadowoleniem wczorajsze oświadczenie OBWE o gotowości obu stron konfliktu na wschodniej Ukrainie do przestrzegania rozejmu. - Ponawiamy nasz apel do władz rosyjskich aby dotrzymały swoich zobowiązań wynikających z porozumień z Mińska wycofania wojsk i sprzętu wojskowego z linii rozgraniczenia na wschodzie Ukrainy, a także do wycofania wojsk skoncentrowanych wzdłuż granic ukraińskich oraz zaprzestania agresywnej i zastraszającej retoryki - głosi oświadczenie rzecznika Departamentu Stanu. Price wyraził równocześnie zadowolenie z opublikowanego w środę oświadczenia Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Poinformowano w nim, że Grupa Kontaktowa ds. uregulowania konfliktu na wschodniej Ukrainie uzyskała zapewnienie strony ukraińskiej i wspieranych przez Rosję separatystów o "pełnej gotowości" przestrzegania postanowień rozejmu z lipca 2020 r. W oświadczeniu Departamentu Stanu podkreślono, że konflikt na wschodzie Ukrainy można rozwiązać jedynie "w atmosferze deeskalacji".