Dziennikarze "NYT" opisali w poniedziałek wstrząsającą scenę, której byli świadkami w Doniecku. Uzbrojony w kałasznikowa brodaty mężczyzna owinął w ukraińską flagę przerażoną i łkającą kobietę i zmusił ją, by stanęła pod słupem z tekturową tabliczką, na której wypisano: "Ona zabija nasze dzieci". Kara miała zostać wymierzona kobiecie za rzekome "szpiegostwo i wspieranie ukraińskiej armii". Na zdjęciach zrobionych przez Mauricio Limę - dziennikarza "NYT widać blondynkę w średnim wieku, która wymierza kopniaka ustawionej pod słupem Ukrainki. Zdjęcie szybko trafiło na ukraińskie portale społecznościowe, a sadystka została rozpoznana przez internautów. Zgodnie z informacjami pojawiającymi się w internecie, kobieta jest właścicielką dwóch punktów chemii gospodarczej i aktywną zwolenniczka tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL). Do zdarzenia doszło dzień po bulwersującej "paradzie jeńców" ukraińskich w okupowanym przez separatystów mieście. Na wiecu z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy przez megafony można było usłyszeć wtedy: "Widzimy teraz ludzi, których przysłano, by nas zabili". Następnie schwytanych Ukraińców zgromadzono na placu Lenina w centrum miasta, gdzie tłum gwizdał i krzyczał "faszyści", "na kolana". W kierunku jeńców rzucano różne przedmioty m.in. butelki. Po przemarszu, ulicami przejechały samochody do czyszczenia ulic.