Kliczko zwrócił się do p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandra Turczynowa, by wystąpił o natychmiastowe zwołanie Rady Bezpieczeństwa ONZ z powodu agresji Moskwy. Oświadczenie Kliczki zostało opublikowane po wyrażeniu przez wyższą izbę parlamentu Rosji zgody na użycie rosyjskich sił zbrojnych na terytorium Ukrainy. O taką zgodę wystąpił prezydent Władimir Putin. Kliczko nalega też na zwołanie pilnego posiedzenia Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy w celu zajęcia się sprawą wypowiedzenia umowy o stacjonowaniu na Krymie Floty Czarnomorskiej. Za rządów Wiktora Janukowycza Rosja z Ukrainą podpisały tzw. porozumienie charkowskie, przewidujące przedłużenie stacjonowania rosyjskiej floty na Krymie do co najmniej 2042 roku w zamian za obniżenie ceny rosyjskiego gazu dla strony ukraińskiej. - Ukraiński parlament powinien też zwrócić się do władz państw gwarantów bezpieczeństwa Ukrainy, by w trybie pilnym wypełniły swe zobowiązania wynikające z Memorandum Budapeszteńskiego - oświadczył Kliczko, który chce się ubiegać o urząd prezydenta Ukrainy w wyborach 25 maja. Memorandum podpisały w 1994 roku Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Rosja, które wspólnie zobowiązały się m.in. do respektowania suwerenności i granic Ukrainy i do powstrzymania się od wszelkich gróźb użycia siły przeciwko integralności terytorialnej i niepodległości politycznej tego państwa. Memorandum podpisano w związku z przekazaniem przez Ukrainę poradzieckiej broni nuklearnej.