- Mamy pozytywną wiadomość. Szturm na Majdan, który był planowany, odwołano. Obecnie ogłosiliśmy rozejm i początek rozmów w celu ustabilizowania sytuacji - powiedział Jaceniuk. Ocenił, że władze planowały także wprowadzenie w kraju stanu wyjątkowego. - Po dzisiejszym spotkaniu możemy jasno powiedzieć, że szturmu na nasz Majdan nie będzie. Głównym zadaniem jest ochrona życia ludzi. Wstrzymaliśmy szturm - oświadczył. Administracja Janukowycza zaprosiła liderów opozycji na rozmowy o uregulowaniu konfliktu na Ukrainie przed godziną 19 czasu polskiego. Przybyli na nie: Arseniuk, Witalij Kliczko i Ołeh Tiahnybok. - Janukowycz zapewnił nas, że nie będzie szturmu Majdanu, faktycznie mowa jest o rozejmie. Dzisiaj przecież najważniejsze jest powstrzymanie przelewu krwi, które sprowokowała i rozpętała władza. Zobaczymy teraz, jak po wszystkich obiecanych przez Zachód sankcjach Janukowycz będzie dotrzymywał słowa - powiedział Kliczko po rozmowach. "Akcja antyterrorystyczna" w całym kraju Od wtorku sytuacja w Kijowie uległa eskalacji. W nocy z wtorku na środę demonstranci Majdanu usiłowali odgrodzić się od otaczającej ich milicji ścianą ognia z płonących barykad, jednak nad ranem milicja dokonała kolejnego ataku. Według ukraińskiego resortu zdrowia w starciach w Kijowie zginęło już 26 osób; 16 zabitych to manifestanci. Liczbę rannych szacuje się od kilkuset do 1000. W środę Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ogłosiła początek "akcji antyterrorystycznej" na terenie całego kraju, a ministerstwo obrony narodowej powiadomiło, że wojsko ma prawo się do niej przyłączyć. Tego samego dnia wieczorem Janukowycz specjalnym dekretem zwolnił szefa sztabu generalnego Wołodymyra Zamanę i mianował go zastępcą sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Kolejnym dekretem na stanowisko szefa sztabu i jednocześnie naczelnego dowódcy sił zbrojnych mianował Jurija Iljina - dotychczasowego dowódcę marynarki wojennej. Co na to UE i USA? Po tych komunikatach głos zabrał prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama, który przestrzegł władze Ukrainy przed stosowaniem przemocy wobec uczestników protestów. W przeciwnym razie "będą konsekwencje" - zapowiedział. Na czwartek w Brukseli zwołano nadzwyczajne spotkanie szefów MSZ państw UE poświęcone sytuacji na Ukrainie. Ministrowie mają dyskutować o objęciu winnych przemocy w Kijowie sankcjami, takimi jak zakaz wjazdu do UE i zamrożenie aktywów.