Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem. Deputowany z Frontu Ludowego Andrij Teteruk uderzył w głowę posłankę z Batkwiwszczyny Ołeksandrę Kużel szklaną butelką po wodzie mineralnej. Wcześniej wylał na nią całą zawartość naczynia. Jak tłumaczył, chciał w ten sposób obronić się przed atakami koleżanki, która nacierała na niego i biła torbą. Przed fazą rękoczynów kłótnia miała etap utarczki słownej, w której Teteruk i Kużel podważali nawzajem swoje zdolności intelektualne. Fatalny finał kłótni odbył się w kuluarach sejmowych nieopodal gabinetu przewodniczącego Rady Najwyższej. Uderzenie butelką było na tyle silne, że po Ołeksandrę Kużel do parlamentu przyjechało pogotowie i zabrało do szpitala z podejrzeniem wstrząsu mózgu. Sprawą zajmuje się milicja. Partia Batkiwszczyna żąda, aby deputowany Teteruk pozbawiony został immunitetu i za swój niedżentelmeński uczynek odpowiedział przed sądem.