W liście, którego kopię otrzymało Polskie Radio, znalazło się 13 pytań dotyczących, między innymi, ostatecznych kosztów budowy i utrzymania stadionów w Kijowie i Lwowie, a także - na przykład - lądowisk dla helikopterów, które powstały w stolicy i w Kaniowie, ponad sto kilometrów od Kijowa, w ramach przygotowań do Euro 2012. Mykoła Tomenko z Bloku Julii Tymoszenko powiedział, że to ostatnie zostało zbudowane tylko dlatego, że w pobliżu znajdują się tereny łowieckie, z których korzysta Wiktor Janukowycz. Władze tłumaczyły to tym, że turyści, którzy przyjadą na Euro 2012 z chęcią polecą helikopterem, aby odwiedzić położoną w Kaniowie mogiłę ukraińskiego wieszcza narodowego Tarasa Szewczenki. Opozycji i ekspertom takie wytłumaczenie wydawało się absurdalne. Dziś Mykoła Tomenko mówi, że deputowani szukali tam kibiców w czasie mistrzostw, ale nie znaleźli. Przedstawiciele Bloku Julii Tymoszenko nazywają Euro 2012 największym skandalem korupcyjnym od czasu uzyskania przez Ukrainę niepodległości w 1991 roku. Ich zdaniem, łapówki sięgały czasem połowy wartości inwestycji. Za to wszystko zapłacili zwykli Ukraińcy - każdy z nich "zainwestował" w mistrzostwa 2 tysiące hrywien, czyli 800 złotych.