Równocześnie dzisiaj weszły w życie unijne sankcje wobec 18 obywateli Ukrainy podejrzanych o malwersacje. Listę objętych sankcjami otwiera były prezydent Wiktor Janukowycz. To, jak skomplikowane są jego powiązania majątkowe, ilustruje przykład neoimperialnej rezydencji w Meżyhirii pod Kijowem. Brytyjskie media donosiły, że była to niegdyś własność państwowa, potem sprywatyzowana, przebudowana i połączona drogą z Kijowem z funduszy przeznaczonych na budowę infrastruktury Euro-2012. Ale ten pałac nie jest technicznie własnością Janukowycza, lecz kilku spółek, w tym jednej z siedzibą w Londynie. Brytyjskie MSZ zapowiada, że cały majątek i fundusze znajdujące się w jurysdykcji brytyjskiej, a należące do Janukowycza pieniądze zostaną zamrożone do czasu ustalenia, czy pochodzą z działalności przestępczej. Brytyjskie ministerstwo skarbu podejmie ścisłą współpracę z policją i instytucjami nadzoru finansowego w City, aby ujawnić majątek ukryty za złożoną strukturą własności i zwrócić go Ukrainie. "Podejmując te działania kierujemy mocny sygnał do rządu Ukrainy, że Wielka Brytania i Unia Europejska pomogą narodowi ukraińskiemu w godzinie próby" - głosi komunikat MSZ w Londynie.