Straż graniczna przekazała, że działania grupy obserwowano przez kilka miesięcy. Złapano ich na gorącym uczynku, kiedy przygotowywali się do przemycenia papierosów wiatrakowcem (rodzaj statku powietrznego) do sąsiedniej Rumunii. Miejsce odlotu znajdowało się cztery kilometry od granicy. Okazało się, że pilotem maszyny był oficer straży granicznej. Oprócz niego straż ustaliła czterech mężczyzn, którzy mogą mieć związek z tymi działaniami. Jeden z obecnych na miejscu zdarzenia organizatorów procederu, który był w widocznie nietrzeźwym stanie, jest duchownym Prawosławnej Cerkwi Ukrainy Patriarchatu Moskiewskiego - dodano. W pobliżu miejsca planowanego odlotu straż znalazła 19 skrzynek z wyrobami tytoniowymi - podała w piątek (27 listopada) agencja Interfax-Ukraina.