Zgromadzeni przed budynkiem MSW wymachują flagami rosyjskimi oraz sztandarami reprezentującymi różne rodzaje sił zbrojnych. Demonstranci mają też przypięte do ubrań tzw. gieorgijewskie wstążki, które są znakiem rozpoznawczym przeciwników obecnych władz Ukrainy. Według władz Krymu demonstracja przebiega bez zakłóceń. Uczestnicy podkreślają, że chcą w ten sposób wyrazić poparcie dla władz Krymu i zapobiec ewentualnym prowokacjom przed siedzibą MSW. Wcześniej w sobotę premier Autonomicznej Republiki Krymu Siergiej (Serhij) Aksjonow zwrócił się do prezydenta Rosji Władimira Putina z prośbą o zapewnienie w republice spokoju. Władze tłumaczą, że chcą w ten sposób zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom Krymu. W odpowiedzi na apel Aksjonowa administracja prezydenta Putina poinformowała agencję Interfax, że nie zignoruje prośby o zapewnienie bezpieczeństwa na Krymie