Wskutek infekcji dróg oddechowych "zmarły (ogółem) 32 osoby, wśród których u 11 potwierdzono świńską grypę (A/H1N1)" - powiedział Juszczenko dziennikarzom. W piątek do popołudnia na stronie internetowej ukraińskiego ministerstwa zdrowia znajdował się wyłącznie komunikat, mówiący o ogólnej liczbie chorych na infekcje górnych dróg oddechowych lub grypę z zaznaczeniem, że jest to stan na czwartek na godz. 15.00 czasu polskiego. Było ich wówczas 37 923. O godz. 14.30 czasu polskiego na stronie internetowej pojawił się nowy komunikat, zgodnie z którym liczba chorych na ostre infekcje dróg oddechowych lub grypę wyniosła ponad 81 tys. osób, w tym 33,5 tys. dzieci. Jak zaznaczono, są to dane na godzinę 8.00 czasu polskiego. Podana w tym dokumencie liczba ofiar śmiertelnych wyniosła 33. W komunikacie ministerstwa zdrowia nie ma wyodrębnionych danych na temat zmarłych wskutek wirusa A/H1N1. Jak tłumaczyła wcześniej premier Tymoszenko, ustalenie, które ze zmarłych osób padły ofiarą grypy A/H1N1, obecnie jest praktycznie niemożliwe. Choć w piątek rano minister Kniazewycz ogłosił, że na całej Ukrainie rozpoczęła się epidemia grypy A/H1N1, szefowa rządu oznajmiła przed południem, iż epidemia dotyczy tylko trzech obwodów: położonego przy granicy z Polską lwowskiego oraz tarnopolskiego i iwano-frankowskiego. Obwody te zostały objęte kwarantanną, która dotyczy także innych zagrożonych regionów: wołyńskiego, zakarpackiego, czerniowieckiego, rówieńskiego, winnickiego i chmielnickiego. Tymoszenko poinformowała też, że w związku z wysoką liczbą zachorowań jej rząd podjął decyzję o zamknięciu w całym kraju na 3 tygodnie wszystkich placówek oświatowych i odwołaniu imprez masowych, łącznie z sensami kinowymi. Premier Ukrainy poprosiła także obywateli, by wstrzymali się z podróżami po kraju i uprzedziła, że osoby podróżujące przez granicę będą kontrolowane przez obecnych na przejściach granicznych lekarzy. Jak poinformował konsul generalny RP we Lwowie Grzegorz Opaliński, osoby pracujące na przejściach granicznych między Ukrainą a Polską już dziś wyposażone są w maski ochronne. Wiadomości o rozprzestrzeniającej się na Ukrainie grypie wywołują panikę wśród ludności. W kijowskich aptekach nie można było kupić ani masek, ani preparatów antygrypowych.