Informacje te przekazali przedstawiciele władz lokalnych Lwowszczyzny. - Chodzą słuchy o przygotowaniach do blokad dróg dojazdowych do przejść granicznych (między Ukrainą i Polską) Krakowiec- Korczowa, Rawa Ruska-Hrebenne i Szeginie-Medyka - powiedział deputowany lwowskiej rady obwodowej Iwan Stećkowycz. Również we wtorek przed konsulatem RP we Lwowie ma się odbyć pikieta, której uczestnicy zbudują tam symboliczny mur graniczny. Mieszkańcy ukraińskiej strefy przygranicznej domagają się jak najszybszego podpisania polsko-ukraińskiej umowy o małym ruchu granicznym, pozwalającej mieszkańcom strefy przygranicznej na bezwizowe podróże do Polski, oraz bardziej liberalnych zasad wydawania wiz. - W związku z wejściem Polski do strefy Schengen bezpłatne do niedawna polskie wizy kosztują dziś 35 euro. Dla mieszkańców pogranicza są to duże pieniądze, tym bardziej że za tę sumę można wjechać do Polski tylko raz - narzekał w telefonicznej rozmowie z przewodniczący rady rejonowej (powiatowej) w Jaworowie Iwan Karpa. Jego zdaniem wprowadzenie przez Polskę nowych zasad wydawania wiz najbardziej uderzyło w ludzi, dla których wyjazdy do sąsiedniego kraju były jedynym źródłem utrzymania. - Przychodzą do mnie mieszkańcy naszego rejonu i mówią: Polak przechodzi dziś przez granicę już trzeci raz, a ja nie mogę. Proszą, byśmy coś z tym zrobili - powiedział Karpa. W poniedziałek rada rejonowa w Jaworowie wystosowała w tej sprawie list do prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki, premier Julii Tymoszenko i przewodniczącego Rady Najwyższej (parlamentu) Arsenija Jaceniuka. - Przekraczanie granicy (ukraińsko-polskiej) stało się dla przeciętnego Ukraińca bardzo trudne - napisali radni, prosząc władze Ukrainy o przyspieszenie podpisania umowy o małym ruchu granicznym z Polską. Karpa podkreślił, że na nowe zasady wydawania wiz do Polski narzekają nie tylko "mrówki", czyli osoby zajmujące się przemytem alkoholu i papierosów, ale i ludzie połączeni z Polską więzami rodzinnymi. - Na naszym terenie mamy dużo małżeństw polsko-ukraińskich, wiele rodzin ma w Polsce bliskich. Nie można przeciąć relacji, które powstały tu nie tylko w ciągu ostatnich kilkunastu lat, ale jeszcze przed 1939 r., gdy granicy tu nie było - zaznaczył przewodniczący rady rejonowej w Jaworowie. W ubiegłym tygodniu mieszkańcy ukraińskiej strefy przygranicznej blokowali drogi dojazdowe do przejść granicznych w Rawie Ruskiej i Korczowej. W piątek wiceszef kancelarii prezydenta Wiktora Juszczenki Ołeksandr Czałyj powiedział, że władze w Kijowie są rozczarowane, iż wbrew wcześniejszym zapowiedziom Ukraina i Polska nie podpisały dotychczas umowy o małym ruchu granicznym. Według informacji uzyskanych tego dnia przez PAP w ukraińskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, umowa ta może zostać podpisana w trakcie oficjalnej wizyty premiera Donalda Tuska na Ukrainie, do której dojdzie w lutym.