Jest to największa katastrofa w ukraińskim górnictwie od czasu uzyskania przez Ukrainę niepodległości. Trwają nadal poszukiwania 10 górników, uważanych dotychczas za zaginionych, jednak zdaniem ratowników szanse na to, że żyją, są minimalne. W sztolni, w której doszło do wybuchu, ponad dobę gaszono pożar i utrzymywała się wysoka temperatura. Jak poinformował wicepremier Andrij Klujew dopiero w poniedziałek wieczorem temperatura spadła do 55 stopni Celsjusza. Zgodnie z dekretem prezydenta Wiktora Juszczenki, który w poniedziałek odwiedził miejsce tragedii, wtorek jest na Ukrainie dniem żałoby narodowej. Wybuch metanu w kopalni im. Zasiadki nastąpił w niedzielę po godz. 2.00 czasu polskiego na głębokości ponad tysiąca metrów. W tym momencie pod ziemią pracowało ok. 450 górników nocnej zmiany. Większość z nich ewakuowano.