Dotychczasowe sankcje UE obowiązywały zarówno wobec reżimu w Damaszku jak i rebeliantów. "Tego wieczoru UE postanowiła zakończyć embargo na (dostawy) broni dla opozycji syryjskiej i utrzymać inne wobec reżimu syryjskiego. Jest to rezultat odpowiadający Wielkiej Brytanii" - powiedział Hague po zakończeniu około północy obrad ministrów spraw zagranicznych państw UE. Spotkanie poświęcone było kwestii przedłużenia unijnych sankcji wobec Syrii, które wygasają 1 czerwca. Hague dodał, że "jest to dobra decyzja", która "wysyła silny sygnał Europy pod adresem reżimu Asada". Zastrzegł, że nie podjęto decyzji wysłania broni dla opozycji w najbliższym czasie. Mówiąc o stanowisku Wielkiej Brytanii Hague oświadczył, że "chociaż nie mamy planów rychłego wysłania broni do Syrii, to zniesienie embarga daje nam możliwość uczynienia tego w przyszłości, jeśli sytuacja będzie się nadal pogarszać". Według źródeł dyplomatycznych, żadne z państw UE nie wydaje się mieć planów rychłego wysłania broni rebeliantom syryjskim. "Nie dostrzegłem ze strony kogokolwiek jakiejkolwiek gotowości aby obecnie rozważać taką opcję" - powiedział minister spraw zagranicznych Szwecji Carl Bildt. Ministrowie podkreślili w opublikowanym oświadczeniu, że należy dołożyć wszelkich starań aby eksportowane towary nie wpadły w ręce ekstremistów lub terrorystów. Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton poinformowała, że postanowiono utrzymać wszystkie sankcje finansowe i gospodarcze wobec Syrii na okres jednego roku. Dodała, że ewentualne dostawy broni przez UE będą miały na celu "ochronę ludności cywilnej" oraz, że UE zrewiduje swoje stanowisko w tej sprawie przed 1 sierpnia, biorąc pod uwagę rozwój sytuacji w Syrii a zwłaszcza rezultaty zapowiadanej przez USA i Rosję nowej konferencji w sprawie Syrii. Źródła dyplomatyczne w Brukseli ujawniły, że Wielka Brytania i Francja opowiadały się za wysłaniem broni dla "umiarkowanych opozycjonistów" walczących z reżimem prezydenta Baszara el-Asada. Jednak inne kraje były przeciwne argumentując, iż doprowadzi to jedynie do nasilenia walk i aktów przemocy. Szczególnie oponowały Austria i Czechy wskazując, że UE nie jest organizacją o charakterze militarnym i nie powinna angażować się w wysyłanie broni do rejonów walk. Kraje UE stopniowo zaostrzały stanowisko wobec reżimu Asada, wprowadzając m. in. restrykcje wizowe i sankcje gospodarcze. W lutym br. UE zezwoliła na wysyłanie do Syrii towarów nie mających charakteru wojskowego oraz leków. W trwającej już dwa lata krwawej wojnie domowej w Syrii zginęło już ponad 80 tys. osób.