Ashton powiedziała, że jest zadowolona z zapowiedzi uwolnienia 52 kubańskich więźniów politycznych jako początku dialogu, który powinien doprowadzić do "trwałego rozwiązania" na wyspie. Wyraziła nadzieję, że zwolnienia z więzień nastąpią szybko. Podkreśliła że "śledzi z bliska" dialog rozpoczęty przez Kościół katolicki i rząd Raula Castro. Nawiązując do środowej wypowiedzi szefa dyplomacji hiszpańskiej Miguela Angela Moratinosa, który wyraził przekonanie, że w nowej sytuacji nie ma już powodu, aby "Europa trwała przy tak zwanym wspólnym stanowisku wobec Kuby zajętym w 1996 roku", Ashton przypomniała poprzez swego rzecznika, że na ostatnim spotkaniu w dniu 14 czerwca ministrowie spraw zagranicznych UE postanowili śledzić "ewentualne postępy" w dialogu z Kubą. Zdecydowali też odłożyć do września doroczną rewizję stosunków z rządem kubańskim, której dokonają "na podstawie konkretnych postępów". - Uwolnienie więźniów politycznych na Kubie stanowi nieodzowny krok w tym procesie - dodał rzecznik. W odczuciu szefowej dyplomacji amerykańskiej, decyzja zwolnienia 52 więźniów politycznych jest spóźniona, stanowi jednak "pozytywny sygnał ze strony komunistycznego rządu". - To bardzo zachęcający sygnał (...) Sądzimy, że to pozytywny sygnał. To jest spóźnione, niemniej witamy to z zadowoleniem - powiedziała Clinton. Dla historycznego przywódcy "Solidarności" Lecha Wałęsy, który w wywiadzie dla AFP powitał z zadowoleniem zapowiedź uwolnienia kubańskich więźniów politycznych, jest to "pół kroku w dobrym kierunku". Laureat Pokojowej Nagrody Nobla powiedział, że "cały krok będzie wówczas, kiedy zacznie się debata nad pełną demokratyzacją Kuby i przejściem tego kraju do ustroju demokratycznego". - Jestem jednak szczęśliwy, że ludzie wychodzą z więzień - dodał Wałęsa. Dziennikarz AFP dodzwonił się do niego do Arłamowa, gdzie Wałęsa przebywa na urlopie i gdzie był internowany w 1981 r. po ogłoszeniu stanu wojennego przez rząd gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Wałęsa dodał w rozmowie z AFP, że kubański dysydent Guillermo Farinas powinien teraz zakończyć swój strajk głodowy, rozpoczęty w lutym, po śmierci więźnia sumienia 42-letniego Orlando Zapaty. - On i jego doświadczenie potrzebne są Kubie i Kubańczykom - dodał Lech Wałęsa.