Ministrowie obrony krajów członkowskich UE postanowili też, że okręty wojenne biorące udział w akcji mogą ostrzeliwać łodzie i magazyny paliw na lądzie. Zdaniem analityków, decyzje te oznaczają istotne nasilenie działań, które jednak grozi dalszą eskalacją. Dotychczas piraci mogli policzyć na względną bezkarność wracając z łupieżczych wypraw i chroniąc się w swoich kryjówkach na lądzie. Obecnie mogą być również tam zaatakowani. Wyrażane są obawy, że przestępcy mogą wziąć odwet na niewinnych miejscowych rybakach. Obecnie wody wokół wybrzeży Somalii i Etiopii, czyli tzw. "Rogu Afryki", patroluje ok. 10 okrętów wojennych krajów UE. Chronią one szlaki żeglugowe i transporty pomocy humanitarnej dla Somalii i Etiopii dostarczane w ramach Światowego Programu Żywnościowego. Misja trwa od 2008 r. Piątkowa decyzja oznacza, że potrwa co najmniej do grudnia 2014 r. W ub. r. łupem piratów padło ok. 30 statków handlowych. Przetrzymywali też dla okupu ponad 700 zakładników spośród członków ich załóg. W tym roku liczby te spadły; piraci zatrzymali dotychczas 8 statków i ok. 200 zakładników.