Ta decyzja to prawne potwierdzenie porozumienia unijnych ministrów spraw zagranicznych w tej sprawie z 18 lutego. Dzięki niej do Syrii możliwe będą dostawy wyposażenia niebędącego bronią śmiercionośną oraz udzielanie większej pomocy technicznej dla ochrony ludności cywilnej. Obowiązujące obecnie embargo na dostawy broni do Syrii wygasało z końcem lutego. Niektóre kraje, szczególnie Wielka Brytania, chciały złagodzenia embarga, by umożliwić wsparcie opozycji wobec reżimu Asada. W czwartek jedenaście państw uczestniczących w Rzymie w konferencji Przyjaciół Syrii, w tym USA, kraje europejskie i arabskie, zaapelowało, aby wstrzymać wszelkie dostawy broni dla rządu Asada, przeciwko któremu od marca 2011 r. trwa w Syrii powstanie. Sekretarz stanu USA John Kerry poinformował, że Stany Zjednoczone przekażą syryjskiej opozycji 60 mln dolarów dodatkowej pomocy i po raz pierwszy udzielą pomocy żywnościowej i medycznej rebeliantom walczącym z reżimem Asada. W tym tygodniu dziennik "Washington Post" podał, że Biały Dom rozważa zmianę strategii w sprawie syryjskiego konfliktu. Według gazety USA mogłyby wysłać rebeliantom kamizelki kuloodporne i pojazdy oraz zapewniać im szkolenie wojskowe. Jednak zdaniem gazety przedstawiciele amerykańskich władz wciąż są przeciwni dostarczaniu broni syryjskiej opozycji. W wojnie domowej w Syrii - według danych ONZ - zginęło ponad 70 tys. osób.