"W pospiesznym trybie i w atmosferze tajemniczości" UE podjęła decyzję, która jest "akceptacją secesji jako formy rozwiązywania problemu mniejszości" etnicznych - powiedział Samardżić w wywiadzie dla serbskiej agencji Tanjug. W ten sposób - zdaniem ministra - Unia Europejska zaprezentowała się jako "niezbyt solidna organizacja międzynarodowa, skłonna do łamania nie tylko prawa międzynarodowego, lecz również swych własnych praw, i podatna na podporządkowywanie się interesom polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych". - Dlatego też Serbia będzie musiała w najbliższej przyszłości zrewidować swe stosunki z UE i jej krajami członkowskimi, które uznałyby niepodległość Kosowa - zapowiedział Samardżić. W sobotę rano w Dzienniku Urzędowym UE została opublikowana decyzja w sprawie wysłania do Kosowa misji Unii Europejskiej, złożonej z 1800-1900 policjantów, prawników, sędziów i celników.