"Z wielkim zaniepokojeniem obserwujemy ostatnie wydarzenia w Syrii i wokół niej. Grożą one wciągnięciem regionu w coraz bardziej gwałtowny i rozszerzający się konflikt" - powiedział w poniedziałek w Brukseli rzecznik KE ds. polityki zagranicznej Michael Mann, pytany o reakcję UE na ataki izraelskiego lotnictwa w Syrii. "Wzywamy wszystkie strony do powstrzymania się od działań, które mogą doprowadzić do eskalacji i tak już bardzo trudnej sytuacji w regionie" - podkreślił, apelując o próbę politycznego rozwiązania konfliktu. Mann odrzucił sugestie, jakoby szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton zmieniła stanowisko w sprawie możliwości interwencji wojskowej w Syrii; taką opcję UE odrzuca. "Nie ma zmiany w naszym stanowisku. Potępiamy przemoc w regionie, chcemy uniknąć eskalacji i rozlania się konfliktu na inne kraje. Apelujemy do wszystkich zainteresowanych o zaangażowanie na rzecz politycznego rozwiązania konfliktu. To jedyne możliwe rozwiązanie" - powiedział rzecznik. Według władz syryjskich w ostatnich dniach Izrael dokonał dwóch ataków lotniczych na cele wojskowe w ogarniętej wojną domową Syrii. Informacje te zostały nieoficjalnie potwierdzone przez źródła zachodnie. Celem pierwszego ataku w piątek rano były znajdujące się w Syrii składy z irańską bronią przeznaczoną dla bojowników libańskiego Hezbollahu. Następnie, w nocy z soboty na niedzielę, wojska izraelskie przeprowadziły ataki na trzy obiekty wojskowe w okolicach Damaszku. Według źródeł libańskich ostrzelano wojskowy ośrodek badawczy Dżamraja, składy z bronią oraz jednostkę syryjskiej obrony przeciwlotniczej w miejscowości Sabura, w pobliżu autostrady Damaszek-Bejrut.