- Mam nadzieję, że 15. września moglibyśmy odblokować część umowy" dotyczącą ułatwień w wymianie handlowej - zadeklarował Solana na forum komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego. Umowa o Stabilizacji i Stowarzyszeniu, która jest pierwszym krokiem do członkostwa Serbii w UE, została podpisana przez Unię w kwietniu, lecz jest uwarunkowana "pełną współpracą" Belgradu z oenzetowskim trybunałem ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii. Chodzi m.in. o schwytanie i wydanie dwóch pozostałych Serbów poszukiwanych za zbrodnie wojenne: generała Ratko Mladicia oraz przywódcy Serbów chorwackich Gorana Hadżicia. Komisja Europejska i większość państw członkowskich opowiadają się za natychmiastowym wprowadzeniem w życie części umowy stowarzyszeniowej w sprawie ułatwień w wymianie handlowej Serbii z UE. Taka decyzja jednak wymaga jednomyślności "27", której w lipcu - gdy sprawę dyskutowali ambasadorowie krajów członkowskich - nie było. Jednomyślność jest potrzebna także w sprawie przyznania Serbii statusu kandydata do UE. UE i Serbię wciąż dzieli ponadto kwestia Kosowa. Prezydent Serbii Boris Tadić podkreślił niedawno w Brukseli, że rząd w Belgradzie nie uzna niepodległości tej byłej serbskiej prowincji. Zapowiedział działania dyplomatyczne na forum ONZ, łącznie z wnioskiem o analizę prawną Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, które mają podważyć legalność deklaracji niepodległości ogłoszonej przez Kosowo w lutym. Naczelny prokurator haskiego trybunału Serge Brammertz przebywa od środy z dwudniową wizytą w Belgradzie, by ocenić współpracę władz serbskich z Hagą.