Według najnowszych, przytoczonych w czwartek przez Komisję Europejską (KE) danych, w całej UE oraz w Norwegii, Islandii, Liechtensteinie i Szwajcarii zanotowano już 35,2 tys. potwierdzonych przypadków osób chorych na grypę AH1N1, a na świecie 184 831. Członkowie unijnego komitetu uznali, że choć nie ma konieczności powszechnego zamykania szkół, to można rozważać zamykanie szkół lub opóźnienie rozpoczęcia roku szkolnego "na poziomie lokalnym", jeśli wśród uczniów danej szkoły są osoby zarażone wirusem A/H1N1. Chodzi o to, by opóźnić rozprzestrzenianie się wirusa. Wówczas decyzja należy do wyłącznych kompetencji każdego z państw UE. Komitet zastrzegł jednak, że muszą one brać pod uwagę "wysokie koszty gospodarczego i społeczne" zamykania szkół, gdyż część pracujących rodziców zmuszona będzie pozostać w domach, by zająć się dziećmi. Komitet zaapelował, by w przypadku zamykania szkół kraje podejmowały inne środki gwarantujące ciągłość nauki, a także upewniły się, że nie dochodzi także do innych masowych zgromadzeń dzieci (np. podczas imprez zbiorowych), które postawiłyby pod znakiem zapytania sensowność zamykania szkół. Ponadto kraje UE mają informować się nawzajem o podejmowanych środkach poprzez specjalny system wczesnego ostrzegania. - To ważne, by kraje członkowskie i Komisja Europejska kontynuowały koordynację i wymianę informacji na temat problemów zdrowia publicznego w związku z pandemią. Przyjęte oświadczenie świadczy o tym, że Europa musi w sytuacji obecnej pandemii łączyć ochronę zdrowia publicznego z innymi podstawowymi interesami publicznymi - powiedziała komisarz ds. zdrowia Andrula Wasiliu. Komisarz będzie kierować zaplanowanym na 11 września w Brukseli spotkaniem na poziomie ministrów zdrowia państw G7 i Meksyku, które poświęcone będzie pandemii. Najbliższe spotkanie ministrów zdrowia wszystkich 27 państw UE ma odbyć się w październiku w Luksemburgu. Komitet zdrowia publicznego przyjął w czwartek jednomyślnie także drugie oświadczenie, dotyczące środków, jakie powinny być stosowane przez podróżnych z objawami grypy. - Mają one charakter doradczy, a nie zobowiązujący - zastrzegł rzecznik KE. Eksperci generalnie odradzają podróże osobom z objawami choroby, a nawet sugerują pozostanie w takim przypadku dłużej na urlopie, w pokoju hotelowym. Chodzi o ograniczenie kontaktu z osobami trzecimi i pozostanie pod opieką lokalnej służby zdrowia. Eksperci rekomendują też zakładanie masek ochronnych przez podróżnych, którzy koniecznie muszą się przemieścić, a istnieje u nich podejrzenie choroby. Nikomu nie można natomiast zabronić podróży, chyba, że z powodów klinicznych, dla jego własnego zdrowia, co stwierdzi lekarz. Jednocześnie komitet bardzo wyraźnie podkreślił, że nie należy odchodzić od podstawowej unijnej zasady, zakładającej swobodę przemieszczania się. "Kraje członkowskie nie powinny wprowadzać ograniczeń w przemieszczaniu się i podróżowaniu wewnątrz i poza granicami Unii" - głosi oświadczenie. Komisja Europejska zapowiedziała, że w najbliższych dniach komitet przyjmie trzecie oświadczenie z rekomendacjami dotyczącymi szczepień. Jeden z rzeczników Komisji Europejskiej powiedział w czwartek, że nad szczepionką przeciw grypie A/H1N1 pracuje obecnie pięć firm farmaceutycznych. Oczekuje się, że szczepionka znajdzie się na rynku w październiku.