Pierwszy etap unijnej operacji EUNAVFOR MED polegał na zbieraniu informacji wywiadowczych, dzięki którym aresztowano 16 osób, uwikłanych w przemycanie imigrantów przez Morze Śródziemne do Włoch.Podczas drugiej fazy siły uczestniczące w EUNAVFOR MED będą mogły wkraczać na pokład statków przemytniczych, przeszukiwać je, konfiskować oraz zawracać z kursu - poinformowano w komunikacie dowództwa misji. Operacja będzie prowadzona na pełnym morzu. Kraje unijne zapowiedziały wzmocnienie sił, którymi dysponuje misja. Obecnie jest to sześć statków, w tym włoski lotniskowiec Cavour2, dwa okręty niemieckie, jeden brytyjski, jeden francuski i jeden hiszpański. W ciągu kilku tygodni do sił operacji dołączą kolejne trzy okręty. W misji uczestniczy również siedem samolotów i śmigłowców. Operacja to część odpowiedzi UE na obecny kryzys migracyjny. Docelowo ma ona "zniszczyć model działania przemytników ludzi". Dowództwo misji mieści się w Rzymie, a na jej czele stoi Włoch, kontradmirał Enrico Credendino. Mandat ma obowiązywać przez rok, a koszt działania to 11,82 mln euro. Przejście do drugiej fazy operacji nie wymaga rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Będzie ona jednak konieczna, jeżeli unijna operacja miałaby zostać rozszerzona na wody terytorialne Libii i przejść do trzeciego etapu, czyli neutralizacji statków przemytniczych - najlepiej jeszcze u wybrzeży Afryki. Na Morzu Śródziemnym działają także misje patrolowania granic morskich, prowadzone przez unijną agencję ds. zarządzania granicami Frontex. Choć zadaniem tych misji jest teoretycznie patrolowanie granicy morskiej UE, to zgodnie z prawem morza biorą one udział w akcjach ratowania imigrantów, próbujących przedostać się do Europy. Prowadzona od lipca operacja EUNAVFOR MED pomogła w uratowaniu 3 tysięcy osób.