Na Unię Europejską padł blady strach w związku z wynikiem wyborów w Polsce, bo przecież jesteśmy na szarym końcu w negocjacjach, a liczono na to, że nowy rząd będzie mocny i przyspieszy rokowania, a tutaj okazuje się, że sytuacja się komplikuje. Apel - chociaż nie wprost wypowiedziany i nieoficjalny - wydaje się być jasny ? lepiej byłoby, gdyby powstała koalicja SLD ? PO. Byłaby to gwarancja, że nie dojdzie do dalszego opóźniania w negocjacjach. Jest to również apel o wsparcie dla SLD w kwestiach europejskich, jeżeli miałby powstać rząd mniejszościowy. - Jest mało czasu - przestrzegał komisarz do spraw poszerzeń Guenter Verheugen. Komisarz chciałby, żeby jakieś konkretne znaki stabilizacji i przyspieszenia nadeszły przed 13 listopada, gdy Komisja ogłosi raport oceniający przygotowanie Polski do członkostwa w Unii. Wydaje się, że ważą się losy, czy Polska wejdzie do Unii Europejskiej w 2004 roku, czy też będzie przerzucona do drugiej ligi.