Zdaniem pani kanclerz czerwcowy szczyt UE nie przyniesie rozwiązania, lecz może służyć podkreśleniu, że konieczne jest rozwiązanie problemu konstytucji przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku. - Naszym zadaniem jest opracowanie "rozkładu jazdy", który, jeśli spełni stawiane mu wymagania, może być punktem wyjścia do konferencji międzyrządowej - powiedziała . Dodała, że przyszła konferencja międzyrządowa nie powinna trwać zbyt długo, lecz być "krótka i zwięzła". Oznacza to, że "przy dobrym przebiegu niemieckiej prezydencji" to Portugalia będzie mogła zająć się organizacją takiego spotkania - wyjaśniła pani kanclerz. Odmówiła podania konkretnego terminu rozpoczęcia i zakończenia konferencji międzyrządowej. Portugalia przejmuje po Niemczech 1 lipca przewodnictwo w Unii. Szefowa rządu zastrzegła, że podczas niedzielnego spotkania nie doszło do "pogłębionej" dyskusji o treści przyszłego traktatu konstytucyjnego. Jej zdaniem istnieje całkowita zgodność co do konieczności zwiększenia kompetencji Unii w zakresie polityki energetycznej. - Przeważają także opinie, że decyzje w sprawach prawnych i politycznych powinny zapadać większością głosów, a nie jednomyślnie - dodała. Zaznaczyła, że wśród przywódców wszystkich krajów panuje "wola podjęcia decyzji". - Nie rozmawialiśmy o systemie głosowania w Radzie Unii Europejskiej - powiedziała Merkel, pytana przez dziennikarzy, czy możliwe jest ponowne otwarcie dyskusji na temat ważenia głosów, czego domaga się Polska.