- Bardzo klarownie i jednoznacznie mówiłem panu przewodniczącemu Barroso, że Polska liczy na maksimum empatii, maksimum solidarności i maksimum tempa w ramach obowiązujących procedur. Jesteśmy państwem, które nie potrzebuje szczególnych przywilejów w UE i nikt szczególnych przywilejów nam nie przygotowuje - powiedział Tusk. Szef rządu potwierdził, że Polska złoży wniosek o wsparcie z unijnego Funduszu Solidarności na pomoc dla krajów dotkniętych klęskami żywiołowymi. Polska może z niego liczyć na ok. 100 mln euro jako rekompensatę części strat i kosztów niesienia pomocy po powodzi. Na złożenie wniosku, w którym oszacuje ich rozmiary, ma 10 tygodni od powodzi. - Wyrażam naszą głęboką solidarność. Polska prośba o skorzystanie z Funduszu Solidarności będzie rozpatrzona tak szybko, jak to możliwe - oświadczył Barroso. - Mamy nadzieję, że skutki tej klęski żywiołowej zostaną szybko przezwyciężone - dodał. Z zapewnień szefa KE o gotowości do szybkiej odpowiedzi na polski wniosek cieszył się premier Tusk. - Będziemy ubiegali się o pomoc z Funduszu Solidarności, licząc nie na odrębne dla Polski reguły, ale szybkie i sprawne współdziałanie - powiedział premier. Uznał, że "deklaracja przewodniczącego Barroso jest gwarancją, że tak rzeczywiście będzie". - Damy sobie radę, ale wielkie znaczenie ma solidarność europejska, która w takich przypadkach przyjmuje praktyczny wymiar. Dziękuję za gotowość do szybkiej i skutecznej solidarności - podkreślał premier. Jego zdaniem, "Polska, będąc w okolicznościach dość dramatycznych, a także przeżywając stratę w związku z katastrofą smoleńską, jest państwem, które przechodzi przez dramatyczne zakręty sprawnie". - Polacy nie utracili swojego optymizmu i swojej energii - ocenił premier, który przyjechał do Brukseli na czele rządu na konsultacje w Komisji Europejskiej. Dodał, że polska strona przesłała już KE notyfikację przyjętego we wtorek projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi z maja i czerwca. - Zrobiliśmy to tak szybko, jak to możliwe po polskiej stronie, notyfikacja jest już na miejscu - powiedział. Zgoda KE na wsparcie przewidziane w ustawie jest konieczna, ponieważ zakłada ona elementy pomocy publicznej. Polska nigdy jeszcze nie występowała o wsparcie z istniejącego od 2002 r. Funduszu Solidarności UE. W maju polski rząd aktywował natomiast Europejski Mechanizm Obrony Cywilnej, zwracając się do partnerów w UE o pomoc i nadsyłanie pomp, na co kilka krajów odpowiedziało pozytywnie, m.in. Francja, Niemcy, Dania, Czechy, kraje bałtyckie.