- Jesteśmy przekonani, że będzie to uregulowane na czas, by Parlament Europejski dał ostatecznie zielone światło dla Traktatu Akcesyjnego, i że dokument ten zostanie podpisany zgodnie z przewidywaniami 16 kwietnia w Atenach - oświadczył rzecznik Komisji. Permanentne dyskusje na temat sfinansowania rozszerzenia toczą się obecnie między Piętnastką a Parlamentem Europejskim i "oczekujemy, że doprowadzą one do celu" - dodał rzecznik. Czołowi przedstawiciele władz PE protestowali wczoraj przeciwko temu, że suma wypłat dla dziesięciu przyszłych członków UE została wpisana przez Piętnastkę do Traktatu. Wysokość wypłat została ustalona przez kraje członkowskie UE na szczycie w Kopenhadze w grudniu 2002 r. Tymczasem parlamentarzyści przypomnieli, że Parlament Europejski ma - wraz z unijną Radą - prawo do uczestniczenia w podejmowaniu decyzji finansowych. Rzecznik parlamentu powiedział dzisiaj w Strasburgu, że termin 16 kwietnia może nie być dotrzymany z powodu sporów o finanse, ale to opóźnienie nie przeszkodzi w rozszerzeniu UE o 10 nowych krajów z dniem 1 maja 2004 r. Przewodniczący PE Pat Cox nie posunął się do wyrażenia otwarcie groźby odroczenia głosowania w Parlamencie Europejskim i przez to opóźnienia podpisania Traktatu Akcesyjnego. Jednak główne grupy polityczne w PE zamierzają wystosować ostrzeżenie, nie wpisując na razie głosowania w tej sprawie do porządku dziennego parlamentu na kwiecień - słychać z otoczenia Coksa. Według źródeł dyplomatycznych, ambasadorzy Piętnastki mają omawiać tę kwestię na posiedzeniu w środę po południu w Brukseli. Traktat Akcesyjny ma być podpisany 16 kwietnia w Atenach, a następnie powinien być ratyfikowany przez 25 krajów rozszerzonej Unii, co pozwoliłoby na wejście 10 nowych krajów do UE z dniem 1 maja 2004 r. Parlament Europejski powinien zaakceptować Traktat Akcesyjny 9 kwietnia.