Często bowiem zdarzało się, że członkowie rodzin zmarłych osób podszywali się pod nie, po to, by odebrać pieniądze. W rezultacie przed urzędami miejskimi w całym kraju ustawiły się kolejki ledwo mogących ustać staruszków, którzy przynieśli teczki dokumentów potwierdzających ich tożsamość. Mimo krytyki, brazylijski rząd nie zamierza się wycofać z kontrowersyjnego pomysłu. 90-latkowie mają czas na rejestrację do końca roku. Inaczej przepadną im wszystkie świadczenia.