Fałszywy niewidomy wdał się w pogawędkę z obsługującą go kobietą. Powiedział, że wzrok stracił na wojnie w Iraku. Poprosił też o butelkę wody. Gdy kasjerka otworzyła drzwi, by mu ją podać, rabuś wyjął pistolet i wtargnął do środka. Zażądał pieniędzy. Po zabraniu 5 tysięcy dolarów zbiegł. Policja wciąż go poszukuje.