Uroczystość na cmentarzu rozpoczęło złożenie wieńców pod pomnikiem upamiętniającym Polaków oraz msza celebrowana przez biskupa polowego Wojska Polskiego Józefa Guzdka. Przewodniczący Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Ciechanowski podkreślał, choć polskim uchodźcom udało się wydostać z piekła sowieckich obozów i doświadczyć irańskiej gościnności, to blisko 3 tysiące z nich nie wytrzymało trudów tułaczki i nie zobaczyło wolnej Polski. - Dziś ta wolna Polska przychodzi w pielgrzymce do grobów tych, którzy do niej zdążali, tych którzy spoczywają na gościnnej irańskiej ziemi. Ta wolna Polska oddaje hołd rodakom, którzy zmarli z wycieńczenia, z głodu, z epidemii, a ich marzeniem było, aby jeszcze raz zobaczyć ojczyznę - mówił Jan Ciechanowski. Przewodniczący Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych podziękował też narodowi irańskiemu za wsparcie i opiekę, którą ofiarowali Polakom znajdującym się na granicy wyczerpania. Ali Akbar Dżokar z MSZ Iranu podkreślał, że dzisiejsza uroczystość oraz pomoc jaką Irańczycy okazali Polakom świadczy o wielkiej woli pokojowego współżycia. "Zebraliśmy się po to, by wspominać wszystkich, którzy doświadczyli tych ogromnych trudów - nierzadko śmierci. Dlatego te uroczystości mają takie przesłanie, że wszyscy pragniemy pokoju, przyjaźni i dialogu. Irańczycy udowodnili, że zawsze stają po stronie słabszych i pragną pokoju i przyjaźni - mówił Ali Akbar Dżokar. Na uroczystości do Teheranu z Polski i Anglii przyjechali weterani armii generała Andersa. Pułkownik Edmun Brzozowski, żołnierz 2. Korpusu Polskiego podkreślał, że jest to dla niego wydarzenie, wywołujące wzruszające wspomnienia. Ale dla ponad 2 tysięcy 900 Polaków pobyt w Iranie zakończył się tragicznie. Zmarli z powodu wyczerpania i chorób, które spowodowane były pobytem w sowieckich łagrach. Danuta Gradosielska przyjechała aż z Anglii do Iranu, by oddać hołd zmarłej tu siostrze. Na Polskim Cmentarzu Wojennym Dulab w Teheranie znajduje się 1937 polskich mogił. Polska delegacja odwiedzi również polskie kwatery na cmentarzach ormiańskich w Isfahanie, w czasie wojny "mieście polskich dzieci", tam znajduje się 18 gróbów oraz Bandar-e Anzali - dawniej Pahlevi, gdzie znajdują się 639 mogiły.