Jak powiedziała rzeczniczka Podkarpackiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu mjr Elżbieta Pikor, każdy z uciekinierów otrzymał tymczasowe zaświadczenie tożsamości cudzoziemca. - Jest to dla nich tymczasowy dokument tożsamości, i świadczy o tym, że przebywają w Polsce legalnie - wyjaśniła. Dodała, że uciekinierzy po zakończeniu procedur związanych z przyjmowaniem wniosków o nadanie im statusu uchodźcy, wyruszyli do ośrodka recepcyjnego w centrum kraju, gdzie zostaną objęci ochroną Urzędu ds. Cudzoziemców. Ze względu na ich bezpieczeństwo służby nie podają, o który ośrodek chodzi. Rzeczniczka dodała, że w ośrodku tym uciekinierzy będą czekać na decyzję w sprawie nadania im statusu uchodźcy. Decyzja ta powinna zapaść w ciągu 6 miesięcy. W ośrodku będą mieć zapewnione warunki socjalne, m.in. mieszkanie, wyżywienie, opiekę medyczną. Ukraińska straż graniczna informowała wcześniej, że o azyl prosi grupa Tatarów, w której znajdowało się 17 nieletnich. Pikor powiedziała jednak, że według informacji polskiej straży granicznej, uciekinierzy nie są narodowości tatarskiej. Jej zdaniem taką informację rozpowszechniły media ukraińskie. Doprecyzowała, że grupę tworzy siedem rodzin z dziećmi; najmłodsze z nich ma pięć miesięcy, najstarsze - 18 lat. Grupa dotarła w nocy z czwartku na piątek na przejście graniczne po stronie ukraińskiej Szeginie-Medyka i poinformowała ukraińskich urzędników, że ma zamiar poprosić o azyl w Polsce. Ludzie ci ewakuowali się z Eupatorii na zachodnim wybrzeżu Krymu. Ukraińscy strażnicy graniczni poinformowali o sytuacji stronę polską, która zdecydowała o wpuszczeniu ich na terytorium Rzeczpospolitej. Uciekinierzy twierdzą, że opuścili swe domostwa w związku z groźbami ze strony obecnych władz Krymu za wsparcie, którego udzielali ukraińskim wojskowym na półwyspie. Według ukraińskiej straży dotychczas z zajętego przez Rosję Krymu uciekło około tysiąca obywateli Ukrainy różnych narodowości. Większość mieszkańców Krymu, która nie zgadza się z rosyjską okupacją półwyspu, szuka schronienia na zachodniej Ukrainie. Gorące infolinie, pod którymi można dowiedzieć się, jakie regiony gotowe są przyjąć uchodźców, działają też w wielu innych obwodach kraju. Zgodnie z danymi Państwowej Służby Statystycznej Ukrainy z listopada 2013 roku 58,5 proc. z 2 mln mieszkańców Krymu to Rosjanie, 24,3 proc. - Ukraińcy, 12,1 proc. - krymscy Tatarzy, 1,4 proc. - Białorusini, 1,1 proc. - Ormianie, i 2,6 proc. - przedstawiciele innych narodów.