Z zagrożonych przez huragan terenów ewakuowano w czwartek m.in. 280 tys. mieszkańców Galveston. W sumie domy opuściło już ponad 600 tys. mieszkańców wybrzeża i okolic Houston. Władze stanowe ostrzegły, iż ludzie, którzy nie zastosują się do polecenia, narażą się na "pewną śmierć". Przede wszystkim ma to dotyczyć mieszkańców rejonu Galveston, zagrożonego zalaniem przez wysokie fale. Amerykańscy synoptycy przewidują, że Ike uderzy w wybrzeże już jako huragan silniejszej, trzeciej kategorii prawdopodobnie w piątek wieczorem bądź w sobotę rano. Prędkość wiatru Ike'a wzrośnie do 178 km na godzinę. Ike prawdopodobnie ominie natomiast centrum Zatoki Meksykańskiej, gdzie zlokalizowana jest większość amerykańskich platform naftowych. Wcześniej Ike zaatakował Kubę, gdzie spowodował śmierć co najmniej czterech osób i olbrzymie zniszczenia. Na całej wyspie zniszczonych zostało prawie 140 tys. budynków, w tym 90 tys. domów mieszkalnych. Z najbardziej zagrożonych terenów ewakuowano około 2,6 mln ludzi.