Tysiące ludzi zgromadziło się w czwartek wieczorem w centrum Erywania, żądając dymisji premiera Nikola Paszyniana. Demonstracją pod hasłem "Tawusz za Ojczyznę" kierował arcybiskup Bagrat Galstanjan, stojący na czele diecezji Tawusz przy granicy z Azerbejdżanem. Kierowana przez niego grupa wiernych przeszła w ciągu kilku dni ok. 160 km. Uczestnicy żądali przerwania procesu delimitacji i demarkacji granicy z Azerbejdżanem oraz zakończenia jednostronnych ustępstw wobec Baku. Jak pisze portal Echo Kawkaza (południowokaukaska redakcja Radio Wolna Europa), wcześniej protestowali przez kilkanaście dni mieszkańcy przygranicznych wsi. Później do protestu dołączyła opozycja. Armenia. Niezadowalające porozumienie z Azerbejdżanem Porozumienie Armenii z Azerbejdżanem, o którym powiadomiono w kwietniu, przewiduje przekazanie Azerbejdżanowi czterech wiosek w prowincji Tawusz. Zmiany w relacjach pomiędzy dwoma zwaśnionymi państwami rozpoczęły się we wrześniu 2023 roku, kiedy Azerbejdżan - w wyniku błyskawicznej ofensywy wojskowej - odzyskał kontrolę nad Górskim Karabachem. Nadal jednak znaczna część granicy pozostaje przedmiotem sporu, a obie strony okupują wioski, należące w przeszłości do strony przeciwnej. Opozycja w Armenii skrytykowała premiera za wydanie zgody na oddanie Azerbejdżanowi czterech wiosek granicznych bez przekonania sąsiada do wycofania się z fragmentów terytorium Armenii, zajętych podczas walk w latach 2021-2022. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!