Była premier uważa, że na posiedzeniu parlamentu należy podjąć szereg decyzji w związku z działaniami Federacji Rosyjskiej wobec Ukrainy. Rosja "chce unicestwić niepodległość Ukrainy, zmusić nas do kapitulacji" - oceniła. W oświadczeniu opublikowanym na stronie Batkiwszczyny Tymoszenko postuluje, by zwrócić się do Rady Bezpieczeństwa ONZ o niezwłoczne zwołanie jej posiedzenia w Kijowie, zaś do UE - o zwołanie Rady Ministrów UE albo szczytu UE na Krymie. Rada Najwyższa Ukrainy powinna też - jak wskazuje Tymoszenko - zwrócić się do UE o "podpisanie w ciągu kilku dni umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą, która już przeszła wszystkie niezbędne procedury wstępne i jest całkowicie gotowa do realizacji". Zdaniem szefowej Batkiwszczyny należy potwierdzić natychmiastową gotowość Ukrainy do podpisania tej umowy. "Nie jest nam potrzebna wojna" Tymoszenko postuluje również "przyjąć apel do państw świata zachodniego z żądaniem natychmiastowego rozpoczęcia realizacji warunków Memorandum Budapeszteńskiego o gwarancjach bezpieczeństwa". Memorandum podpisały w 1994 roku Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Rosja, wspólnie zobowiązując się m.in. do respektowania suwerenności i granic Ukrainy oraz do powstrzymania się od wszelkich gróźb użycia siły przeciwko integralności terytorialnej i niepodległości politycznej tego państwa. Memorandum zostało podpisane w odpowiedzi na przekazanie przez Ukrainę strategicznej broni nuklearnej. - Nie jest nam potrzebna wojna, tylko strategia powstrzymania agresji - podkreśliła Tymoszenko. Z Kijowa Małgorzata Wyrzykowska