Szybko jednak - jak się okazuje słusznie - dodawano, że pojednanie jest tylko chwilowe. Dziś przywódca Iranu, Mohammad Chatami, zdecydowanie zaprzecza jakoby podał rękę i zamienił kilka słów z prezydentem Izraela Mosze Kacawem. Z kolei oficjalna syryjska agencja prasowa potwierdziła, że prezydent Syrii Baszar Asad uścisnął dłoń Kacawa, ale natychmiast zastrzegła, że był to tylko formalny gest, bez politycznego znaczenia. Natomiast rzecznik brytyjskiego księcia Karola tłumaczy, że następca tronu Wielkiej Brytanii został zaskoczony i nie mógł uniknąć uściśnięcia wyciągniętej dłoni prezydenta Roberta Mugabe. Ten ostatni - krwawy dyktator Zimbabwe - uważany jest przez całą Unię Europejską uznawany za personę non grata. Zobacz raport specjalny "Jan Paweł II"