Te dane podał dzisiaj w dorocznym raporcie Sztokholmski Instytut Badań nad Pokojem - SIPRI. Listę państw przeznaczających największe sumy na cele obronne otwierają Stany Zjednoczone, które w ubiegłym roku wydały 770 miliardów dolarów. Wyprzedzają one Chiny - 143 miliardy i Rosję - 72 miliardy. Na kolejnych miejscach plasują się Wielka Brytania oraz Francja. Jednak na obu tych państwach odcisnął się kryzys i zmniejszyły one nieco swoje nakłady na cele wojskowe. Londyn obniżył je o niemal pól procent, a Paryż o 1,4 procent. Wśród państw europejskich 18 krajów zmniejszyło takie nakłady, natomiast 12 zwiększyło. Polska znalazła się w drugiej grupie plasując się w niej na trzecim miejscu. W komentarzu do tego zjawiska SIPRI stwierdziło, że kraj nasz stosunkowo dobrze radzi sobie z kryzysem i stara się być bardziej aktywnym członkiem NATO, kładąc nacisk na zwiększenie mobilności sil zbrojnych. Ogłoszone dzisiaj dane są elementem przygotowywanego na lipiec tradycyjnego "Rocznika SIPRI", obejmującego problemy militarne 172 państw świata. Roczniki te ukazują się od 1988 roku. W latach 1991 -2002 SIPRI kierował dr Adam Daniel Rotfeld, późniejszy minister spraw zagranicznych RP.