Podkreślił, że uczestnicy zamieszek stanowią mniejszość, która nie reprezentuje narodu tybetańskiego. Qiangba Puncog, przewodniczący rady zarządzającej Tybetanskiego Regionu Autonomicznego powiedział na konferencji prasowej w Pekinie, że prokuratura wydała nakazy aresztowania 403 spośród zatrzymanych. Nakazy takie stanowią z reguły wstępny krok do wniesienia formalnego oskarżenia. Dodał, że uczestnicy zamieszek stanowią "minimalną mniejszość" Tybetańczyków, a także, że mnisi uczestniczący w akcjach protestacyjnych stanowią "minimalną mniejszość" buddyjskiego duchowieństwa. Oni nie reprezentują i nie mogą reprezentować Tybetu i narodu tybetańskiego" - powiedział. Władze Chin oskarżyły przywódcę duchowego Tybetańczyków Dalaj Lamę o zorganizowanie w ubiegłym miesiącu kierowanych przez mnichów protestów , które w stolicy regionu Lhasie przekształciły się w starcia. Rozruchy rozprzestrzeniły się na sąsiednie prowincje chińskie, zamieszkane również w części przez Tybetańczyków. Dalaj Lama, który w 1959 roku, po nieudanym powstaniu w Tybecie przeciwko władzom chińskim udał się do Indii i odtąd przebywa na uchodźstwie, zaprzecza tym oskarżeniom.