"Twierdza Boston" - takie tytuły można przeczytać w amerykańskiej prasie. Miasto, które zawsze miało problemy z korkami, teraz wydaje się dla kierowcy w ogóle nie do zdobycia. Zamknięto w sumie 60 km ulic. Bezpośrednie otoczenie Fleet Center, gdzie rozpoczną gdzie obrady, jest strefą zamkniętą. Aby się tam dostać, trzeba mieć - poza akredytacją - sporo cierpliwości. Kolejki przy punktach kontroli są imponujące. W okolicy nie ma ani koszy na śmieci, ani skrzynek pocztowych. Wody zatoki patrolują kutry straży wybrzeża; wszędzie pełno kamer, do których bezpośredni dostęp ma centrala FBI w Waszyngtonie.