"Wszelkie opóźnienia niepotrzebnie przedłużą niepewność" - napisali we wspólnym oświadczeniu przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, szef Rady Europejskiej Donald Tusk, szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz oraz premier Holandii Mark Rutte. "Oczekujemy, że rząd Zjednoczonego Królestwa wprowadzi w życie decyzję swoich obywateli tak szybko jak to możliwe, niezależnie od tego, jak bolesny ten proces miałby być" - napisali po nadzwyczajnym, wspólnym spotkaniu liderzy unijni. Zadeklarowali przy tym, że są gotowi do szybkiego rozpoczęcia negocjacji z Wielką Brytanią dotyczących warunków wystąpienia tego kraju z Unii. Zastrzegli jednak, że dopóki ten proces nie jest zakończony, Wielka Brytania pozostaje członkiem UE, ze wszystkimi wynikającymi z tego prawami i obowiązkami. "Zgodnie z traktatami, które Zjednoczone Królestwo ratyfikowało prawo UE nadal ma zastosowanie w całości, do i w Wielkiej Brytanii aż do czasu aż ta nie będzie już członkiem UE" - czytamy w oświadczeniu. "Nie będzie nowych negocjacji w tej sprawie" Liderzy unijni podkreślili również, że wypracowane w lutym porozumienie w sprawie specjalnych warunków członkostwa dla Londynu nie wejdzie w życie. Przewidywało ono m.in. ograniczenia w prawach do zasiłków dla imigrantów z innych krajów UE pracujących na Wyspach. Już w lutym zastrzeżono jednak, że porozumienie to będzie wdrażane, tylko jeśli Brytyjczycy zdecydują się zostać w "28". Tusk, Juncker, Schulz i Rutte zaznaczyli, że nie będzie żadnych nowych negocjacji w tej sprawie. Wyrazili jednak nadzieję, że Wielka Brytania będzie bliskim partnerem UE w przyszłości. "Oczekujemy, że Wielka Brytania sformułuje swoje propozycje w tym zakresie. Jakiekolwiek porozumienie, które zostanie zawarte z Wielką Brytanią jako krajem trzecim będzie musiało odzwierciedlać interesy obu stron i być zrównoważone pod względem praw i obowiązków" - napisali. Liderzy UE zapewnili, że wspólnota składająca się z 27 państw - już bez Zjednoczonego Królestwa - będzie kontynuowana. "W wolnym i demokratycznym procesie Brytyjczycy wyrazili chęć opuszczenia UE. Żałujemy tej decyzji, ale ją szanujemy. To bezprecedensowa sytuacja, ale jesteśmy zjednoczeni w naszej odpowiedzi. Będziemy mocno trwać i utrzymywać podstawowe wartości UE dotyczące wspierania pokoju i dobrobytu naszych obywateli" - zaznaczyli. Zapowiedzieli zajęcie się wspólnymi wyzwaniami takimi jak generowanie wzrostu gospodarczego, zwiększanie dobrobytu i zapewnianie bezpiecznego środowiska dla obywateli UE. "Unia to ramy naszej wspólnej przyszłości politycznej. Jesteśmy związani ze sobą historycznie, geograficznie, a także wspólnymi interesami i będziemy rozwijać współpracę na tej podstawie" - zadeklarowali. Pełen tekst oświadczenia w języku angielskim dostępny jest tutaj Sam Juncker pytany na konferencji prasowej w Brukseli, czy decyzja Brytyjczyków oznacza początek końca UE odparł krótko: "Nie". Pytany o oczekiwania wobec Francji i Niemiec w najbliższych dniach powiedział, że chciałby aby kraje te zajęły jasne stanowisko, by dla wszystkich stało się oczywiste, iż sytuacja niepewności jaką mamy teraz nie może trwać zbyt długo. Procedura wyjścia z UE Sam wynik brytyjskiego referendum w sprawie Brexitu nie wystarczy, by uruchomić procedurę wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Rząd w Londynie musi najpierw oficjalnie poinformować o tym zamiarze Radę Europejską, czyli przywódców państw UE. Brytyjski premier David Cameron zapowiedział w piątek, że nie stanie się to wcześniej niż w październiku - wtedy to odbędzie się konwencja Partii Konserwatywnej, na której, po dymisji Camerona, miałby zostać wyłoniony nowy szef brytyjskiego rządu. Cameron uważa, że to nowy premier powinien zainicjować procedurę wyprowadzania Wielkiej Brytanii z UE. Po otrzymaniu notyfikacji od Londynu Rada Europejska sformułuje wytyczne do negocjacji z Wielką Brytanią. Efektem pertraktacji ma być umowa opisująca warunki wystąpienia z UE i ustalająca podstawę przyszłych relacji między Unią a Wielką Brytanią. Wysoka frekwencja Obywatele Wielkiej Brytanii opowiedzieli się w czwartkowym referendum za wyjściem z UE - wynika z opublikowanych w piątek rano przez komisję wyborczą ostatecznych wyników. 51,9 proc. wyborców zagłosowało za opuszczeniem UE, a 48,1 proc. za pozostaniem we Wspólnocie. Frekwencja w czwartkowym referendum wyniosła 72,2 proc.