Główne uroczystości odbędą się na terenie kompleksu memorialnego "Katyń"; zarówno w części rosyjskiej, jak i polskiej przewidziane są krótkie modlitwy, zostaną też złożone wieńce. Obaj premierzy oddadzą hołd polskim oficerom zamordowanym przez NKWD oraz tym Rosjanom, którzy na terenie Lasu Katyńskiego padli ofiarą zbrodni stalinowskich w ramach tzw. Wielkiej Czystki w latach 30. Przewidziane są też wystąpienia Tuska i Putina. Na zaproszenie szefa polskiego rządu do Katynia udadzą się także m.in.: b. prezydent Lech Wałęsa, b. premier Tadeusz Mazowiecki i reżyser Andrzej Wajda. Po uroczystościach na cmentarzu wojennym w Katyniu, Tusk i Putin udadzą się do Smoleńska, gdzie dojdzie do spotkania z polsko-rosyjską Grupą ds. Trudnych. Grupa - której współprzewodniczą Adam Rotfeld oraz Anatolij Torkunow - przedstawi premierom konkluzje z dotychczasowych prac. Zadaniem Grupy ds. Trudnych jest wypracowanie rozwiązania najtrudniejszych kwestii w polsko-rosyjskich stosunkach, przede wszystkim dotyczących historii. Jedną z najtrudniejszych kwestii w stosunkach między Warszawą a Moskwą jest właśnie sprawa zbrodni katyńskiej. W Smoleńsku planowana jest jutro także bezpośrednia rozmowa szefów rządów, wspólny lunch i konferencja prasowa. Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik podkreślił przed kilkoma dniami, że spotkanie premierów Polski i Rosji w Lesie Katyńskim będzie miało wymiar historyczny, a wizyta Putina w Katyniu to pierwsza od lat próba zmierzenia się Rosji z totalitarną przeszłością. - Przyjazd premiera Putina do Katynia w 70. rocznicę zbrodni NKWD na polskich jeńcach pokazuje pewną nową tendencję w rosyjskiej polityce historycznej - uznał Przewoźnik, który w ostatnich tygodniach uczestniczył w polsko-rosyjskich przygotowaniach uroczystości z okazji rocznicy Zbrodni Katyńskiej. W opinii Przewoźnika, polityczny gest Putina należy szczególnie docenić, ponieważ jest wyraźnym sygnałem, że Rosja próbuje zmierzyć się z realnymi problemami przeszłości ZSRR. Jak podkreślił, okres rozpadu Związku Sowieckiego minął już bezpowrotnie, stąd też dzisiejsza Rosja musi szukać nowej drogi do wypracowania dobrych i pragmatycznych relacji nie tylko z Polską i krajami Zachodniej Europy, ale także z krajami b. ZSRR. - A to jest niezwykle trudne zadanie - dodał Przewoźnik. Putin, jeszcze w lutym, osobiście zaprosił premiera Tuska "do wspólnego uczczenia pamięci ofiar Katynia". - Trzeba nadać tym uroczystościom moralno-etyczny charakter - tak rozmowę Tuska z Putinem relacjonował rzecznik rządu Paweł Graś. Szef polskiego rządu mówił w lutym, że "z satysfakcją przyjął zaproszenie", ponieważ - jak argumentował - widzi, że premier Putin "zrobił poważny krok". - Będziemy chcieli, żeby tych kroków było więcej, ale to jest naprawdę poważny krok - dodał. - Szanując pamięć ofiar, oczekując pełnej prawdy, oczekując moralnego zadośćuczynienia, równocześnie chcemy budować coraz lepsze relacje polsko-rosyjskie. Zadania naprawdę bardzo trudne. Wydaje mi się, że kolejny krok postawiliśmy i rzecz zupełnie zrozumiała, że mój partner mówi w czasie naszych spotkań trochę więcej o przyszłości, a ja - co rzecz zrozumiała - mówię "przyszłość jest dla nas też najważniejsza, ale zbudujemy ją na pełnym wyjaśnieniu przeszłości" - podkreślał Tusk.